poniedziałek, 3 września 2007

Google przeciwko cenzurze

Sieć jest odzwierciedleniem tego, co dzieje się w realnym świecie. Chcąc zmienić internet powinno się raczej dążyć do zmian w społeczeństwie. To tak, jakby chcieć zmienić lustrzane odbicie nas samych, bo nam się ono nie podoba - uważa Vint Cerf z Google. Jest to odpowiedź Google'a na pomysły brytyjksiej Patii Konserwatywnej, która chce cenzurowac serwisy internetowe "w trosce o młode pokolenie".
Jak zauważyli równiez przedstawiciele Google'a wiekszość zasobów tworzą, czy to na you tube czy innych serwisach web 2.0 sami uzytkownicy więc tylko zmiana mentalności uzytkowników może wyeliminować negatywne zjawiska w sieci.
Jest tu też dodam trudnośc czysto techniczna- przy tak ogromnym zasięgu takich porttali jak you tube ich kontrolowanie byłoby potężną operacją. Potrzeba byłoby odpowiednio dużej grupy pracowników którzy moderowali by dodawana filmy (gdzie indziej wpisy), w językach z całego świata. Osobna sprawą jest tu określenie zasad na jakich byłoby to cenzurowane. Równiez oznaczałoby to narzucenie właścicielom serwisów konieczności moderowania, a to oznacza opóźnienie w publikacji wpisów czyli uderzenie w jedną z podstaw web 2.0 jaka jest natychmiastowa interaktywność.
Brytyjska Partia Konserwatywna miejmy nadzieję zrazi tym projektem internautów i przekonana się ze walka z postępem technicznym za każdym razem jest równie sensowna co walka luddystów z tejże Anglii, niszczących pierwsze maszyny tkackie

(jeszcze wiecej trudności technicznych niesie ze soba orzeczenie Polskiego sądu najwyższego o obowiazku rejestrowania stron www
więcej na ten temat przeczytasz
w Rzeczpospolitej i w Dzienniku Internautów

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

„Jest to odpowiedź Google'a na pomysły brytyjksiej Patii Konserwatywnej, która chce cenzurowac serwisy internetowe "w trosce o młode pokolenie".”

Tego samego Google'a, który współpracuje z chińskim rządem w cenzurowaniu Internetu?